Przewody w autobusie, którym miały jechać dzieci, połączone były za pomocą obudowy długopisu.
W Mońkach (woj. podlaskie) policja zatrzymała autobus, którym dzieci z lokalnego klubu sportowego miały pojechać na obóz sportowy do Władysławowa. Na szczęście policjantom z monieckiej drogówki udało się skontrolować pojazd, zanim wyruszył w drogę.
– Stan techniczny tego pojazdu potocznie można określić jako „opłakany”. Organizator nie zgłosił do kontroli autokaru przed podróżą, a o jego planowanym wyjeździe mundurowi dowiedzieli się przypadkiem – mówi podinspektor Tomasz Krupa, rzecznik podlaskiej policji.