Lawa z wulkanu Sundhnúkur, który wybuchł na Islandii w ciągu ostatniego roku już siódmy raz, jest stałym zagrożeniem dla infrastruktury wyspy, również elektroenergetycznej. Po ostatniej erupcji 20 listopada 2024 linia przesyłowa Svartsengislína 1 (132 kV), która łączy miasteczko Grindavik z elektrownią geotermalną Svartsengi, została wyłączona z eksploatacji z powodu gorącej lawy wdzierającej się pod linię.

Sytuacja jest o tyle trudna, że płynąca lawa uniemożliwiała naprawę linii aż do dzisiaj. Od czwartku służby energetyczne wyspy zbierały niezbędny sprzęt i zapowiedziały, że obserwują sytuację, ale proces naprawy zajmie kilka dni. Wszystko zależało od tego, czy erupcja wyhamuje lub całkowicie się zatrzyma. 

W okolicy słupów usypano wał zagradzający przepływ gorącej lawy, a strażacy zajęli się jej chłodzeniem.

Obecnie trwają prace nad przywróceniem zasilania Grindaviku, skąd większość mieszkańców została ewakuowana. Celem jest uruchomienie linii tak szybko, jak pozwolą na to warunki, ale priorytetem jest maksymalne bezpieczeństwo podczas prac – podkreśla islandzki operator.

Nowe konstrukcje wsporcze mają podnieść przewody o 12-14 metrów.

Źródło: Landsnet