Zadanie było proste: przeciągnąć kabel o 1 metr w lewo oraz dodać drugi kabel idący do pokoju obok. Okazało się, że to za dużo roboty i fachowiec rozgałęził na miejscu, tak jak potrafił…

Problem odkryli dopiero monterzy operatora internetu z narzędziem do sprawdzania ciągłości sygnału na RJ-tkach.
Wtedy fachura już się dawno zmył z inwestycji, a jeszcze trzeba było po nim zamki zmieniać, bo nie zwrócił kluczy 😀