Plewienie chwastów prądem jest stosunkowo nową metodą zwalczania chwastów, alternatywną do stosowania herbicydów w ekologicznych uprawach wielkopowierzchniowych i plewienia mechanicznego.

Pierwsze „weed zappery” zostały opracowane w 2015 roku w amerykańskim stanie Illinois przez dwóch braci inżynierów-farmerów, którzy szukali wydajnej i ekologicznej metody zwalczania chwastów w swoim rodzinnym gospodarstwie. Największym wyzwaniem była dla nich rosnący problem chwastów odpornych na herbicydy. W 2017 r. ich technologię odkupiła spółka Old School Manufacturing, która rozpoczęła seryjną sprzedaż maszyn pod nazwą „Anihilator”.

Maszyna składa się z dwóch modułów: generatora o mocy od 110 do 200 kW (w zależności od szerokości roboczej) napędzanego bezpośrednio z wału ciągnika oraz ramy z elektrodami niszczącymi chwasty. Prąd, którym rażone są chwasty, powoduje zaburzenie ich procesów biologicznych i w konsekwencji usychanie. Belka, na której zamocowane są miedziane elektrody jest ruchoma, jej położenie dostosowuje się do wysokości zachwaszczonych upraw. Wszystkie parametry pracy są sterowane i kontrolowane elektronicznie z terminalu umieszczonego w kabinie ciągnika. Generator jest zawieszany na tylnym TUZ, natomiast belka z elektrodami może pracować z tyłu lub z przodu ciągnika. 

Parametry pracy układu elektrycznego dobiera się w zależności od dominującego gatunku chwastów na polu oraz ich fazy rozwojowej. Czasami dla pełnego odchwaszczenia pola konieczne jest wykonanie kilku przejazdów w odstępie około 7 dni.

Rażenie chwastów prądem redukuje do minimum, a czasem nawet eliminuje zjawisko wtórnego odbicia chwastu do wzrostu od korzenia, jak to ma miejsce w innych metodach termicznych. Plewienie elektryczne nie wymaga okresu prewencji i karencji, nie trzeba się też martwić o warunki pogodowe po zabiegu.

Wadą elektrycznego niszczenia chwastów jest mniejsza wydajność w porównaniu np. z opryskiwaczem oraz wysoka cena maszyny. Podstawowy 8-rzędowy pielnik elektryczny kosztuje około 50 tys. dolarów. Największa maszyna w ofercie, o szerokości nieco ponad 12 metrów, kosztuje 72 tys. dolarów. Jej generator ma moc aż 200 kW, a moc ciągnika nie powinna być mniejsza niż 275 KM.

Chociaż tzw. zapping okazał się bardzo skuteczną metodą zwalczania chwastów w rolnictwie ekologicznym to farmerzy stosujący tę metodę podkreślają, że nawet w późniejszej części sezonu nie jest to ostateczny sposób redukcji chwastów i nie powinno się polegać wyłącznie na nim.

Źródło: Oobree Farms