Zużyty sprzęt oświetleniowy został porzucony na terenie gminy Stryków w okolicy węzła Łódź Północ na autostradzie A1.
W nocy z 19 na 20 września nieznani sprawcy porzucili duże ilości świetlówek w polu przy pasie technicznym autostrady w Anielinie pod Strykowem. Policja prowadzi dochodzenie, a inspektor WIOŚ ocenia skład niebezpiecznych odpadów.
23 września Inspektor z Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Łodzi podjął działania w terenie, podczas których przeprowadzono oględziny wraz z oceną składu morfologicznego odpadów.
– Takie jarzeniówki mogą zawierać na przykład rtęć, która jest bardzo szkodliwa. Czynności w tej sprawie są kontynuowane – zapowiedziała rzeczniczka WIOŚ Katarzyna Trojak-Danych.
Sprawą zajmują się również Policja, Straż Pożarna oraz burmistrz Strykowa, który zapowiedział jak najszybsze usunięcie odpadów:
– Mamy rezerwę celową w ramach zarządzania kryzysowego na taki cel. Fachowcy mówią, że usunięcie i utylizacja będzie kosztowało około 100 tysięcy złotych. Zobaczymy też czy znajdzie się tak szybko jakaś chętna firma, bo podobno takie ilości odpadów, nawet dla firm recyklingowych, to jest bardzo dużo, a szacuje się, że leży tam 10 ton tych jarzeniówek – powiedział burmistrz Strykowa Piotr Ślęzak.
Policja ze Zgierza zabezpieczyła teren i typuje 3 firmy transportowe z województwa łódzkiego i mazowieckiego, które mogą mieć związek z porzuceniem elektrośmieci. Funkcjonariusze zbierają materiał dowodowy i sprawdzają dokumentację przewozową. Śledczy zaapelowali o zgłaszanie wszelkich informacji mogących pomóc w ustaleniu sprawców.
– Wpłynęło zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa 22 września. Na obecną chwilę mamy zabezpieczone materiały, mamy też ustalone firmy, które mogły się zajmować zarówno odbiorem, jak i utylizacją tych odpadów. Z racji tego, że są to firmy spoza naszego obszaru, to zostały sporządzone wnioski o tak zwaną pomoc prawną, czyli policjanci właściwi miejscowo będą przesłuchiwać osoby w tym temacie. Mamy przesłuchanych dwóch świadków, czynności trwają i idą w dobrą stronę – przekazał w środę w rozmowie z tvn24.pl, sierż. sztab. Bartłomiej Arcimowicz z Komendy Powiatowej Policji w Zgierzu.
Źródło: ldz24.com, tvn24.pl, WIOŚ
