Rys. 1. Miernik Parametrów Instalacji podczas pomiarów rezystancji uziemienia fundamentowego.

Elektryk wykonujący pomiary instalacji elektrycznych musi być wyposażony w odpowiedni sprzęt. KROPKA. Jeśli pomiary mają być rzetelne to nie ma innej drogi, niezależnie od talentu pomiarowca lub tego co można wyczytać w niektórych ogłoszeniach 😉 W końcu narażamy się na gigantyczne straty finansowe, a nawet odpowiedzialność karną w przypadku kiedy użyjemy niewłaściwego miernika, prowadząc bezpośrednio lub pośrednio do uszczerbku na czyimś zdrowiu czy majątku. Warto więc przed zakupem poświęcić trochę czasu na przemyślany wybór.

Nie tak dawno sam byłem zmuszony do zakupu nowego miernika i jestem pod wrażeniem bogatej oferty urządzeń pomiarowych. Producenci prześcigają się dziś nowinkami technicznymi i pomysłowym marketingiem. Dla mnie najważniejsze było znalezienie urządzenia, które pozwoli mi zawsze spać spokojnie po pomiarach oraz nie będzie wymagało dyplomu doktora elektrotechniki do jego obsługi.

Przyjrzymy się dziś jednemu z popularniejszych obecnie przyrządów na polskim rynku, jakim jest Wielofunkcyjny Miernik Parametrów Instalacji Sonel MPI-530. Pracuję na nim już kilka tygodni, więc postaram się przybliżyć Wam moje odczucia. Wcześniej zaś używałem poprzednika tego modelu, czyli Sonel MPI-525 i z tej perspektywy piszę ten artykuł – wiem, że na rynku dostępne są już nowsze i bardziej „bogate” wersje 🙂

W dalszym tekście streszczę najważniejsze funkcjonalności Sonel MPI-530 oraz sprawdzę, czym odróżnia się to urządzenie od reszty mierników z rodziny MPI, przechodząc następnie do omówienia pomiarów, gdzie postaram się Wam przekazać parę przydatnych porad. Poruszę też kilka spornych kwestii, w których liczę na Waszą opinię.

Zacznijmy od informacji o producencie. Dla mnie osobiście ważne było to, że jest to polska firma. Jej założyciele od 1989 r. nie przestają rozwijać swoich technologii, przez co Sonel jest dziś rozpoznawalną marką o bardzo dobrej opinii wśród użytkowników, nie tylko w Polsce. Gama produktów z logo Sonela jest ogromna, od bezdotykowych wskaźników napięcia aż po kamery wyładowań koronowych, ale ja skupię się dzisiaj na tzw. kombajnach z serii MPI.

Cała rodzina wielofunkcyjnych mierników parametrów instalacji elektrycznej spełnia szereg norm – m.in. PN-EN 61557 czy PN-HD 60354-6 – które mówią o wymaganiach dla przyrządów pomiarowych oraz sprawdzania odbiorczego i okresowego instalacji elektrycznej. Producent zaleca, aby mierniki takie wzorcować maksymalnie co 12 miesięcy – świadczy to o naszej dbałości o rzetelność wyników pomiarów.

Rys. 2. Porównanie MPI-530 z 525.

Co wyróżnia MPI-530 na tle pozostałych Mierników Parametrów Instalacji?

Sonel MPI-530 względem poprzednich mierników z tej serii został rozbudowany o kilka przydatnych funkcji. Dodane zostały metody pomiaru uziemień, takie jak metody cęgowe ułatwiające pomiary uziomów wielokrotnych. Nowością dla mnie jest także pomiar rezystywności gruntu, który pomoże wybrać jaki uziom najlepiej będzie zastosować na danym gruncie.

Dużym plusem jest również funkcja ładowania z gniazda samochodowego 12 V. Nie można dokonywać pomiarów ładując miernik, więc aby nie tracić czasu, na pomiary należy przyjechać z naładowanym urządzeniem. Jeśli zapomnimy zrobić to przed wyjazdem z domu to zawsze możemy podpiąć miernik w aucie w drodze na nasz obiekt.

Kolejnym dodatkowym aspektem jest pomiar i rejestracja napięcia, częstotliwości, prądu przemiennego, cosφ mocy oraz harmonicznych napięcia i prądu. Interpretacja wyników tych pomiarów wymaga dużej wiedzy elektrotechnicznej, ale może pomóc w rozwiązaniu ciężkich do wyjaśnienia awarii.

Nowością jest możliwość pomiaru natężenia oświetlenia. Niestety, w podstawowym zestawie nie dostajemy głowicy luksomierza, możemy ją natomiast dokupić.

Ciekawostką jest dołączona do zestawu klawiatura QWERTY łącząca się z naszym miernikiem przez Bluetooth – z pewnością bardzo przydatna i usprawniająca pracę pomiarowca. Nie należy jej traktować jak gadżet, który będzie jedynie zalegać w walizce – pod warunkiem, że wykonujemy dużą ilość pomiarów na różnych budynkach.

Miernik MPI-530 umożliwia nam segregowanie naszych wyników pomiarów z podziałem na klienta, obiekt, pomieszczenie, punkt pomiarowy. Pomiary zostają zapisane w wewnętrznej pamięci miernika – maksymalnie do 10000 wyników każdego rodzaju pomiaru. Po przyzwyczajeniu się do klawiatury ta na pewno przyśpieszy nam pracę oraz ułatwi tworzenie gotowych protokołów.

Rys. 3. Klawiatura i akcesoria Sonel MPI-530

Warto zwrócić uwagę na maksymalne napięcie probiercze pomiaru rezystancji izolacji, które jest niższe niż w poprzednim mierniku z serii i wynosi 1000 V (dla MPI-525 – 2500 V).

Rys. 4. Różnica w wejściach sond Sonel MPI-530 vs Sonel MPI-525.

Protokół pomiarowy

Po skończonych pomiarach musimy wypisać protokół. Aby uznać go za ważny, pomiary musi wykonać uprawniona do tego osoba, następnie jej podpis z numerem odpowiednich uprawnień powinien znaleźć się na protokole pomiarowym. Uprawnienia, jakie powinniśmy posiadać, aby podpisać protokół to E+D, czyli eksploatacja oraz dozór ze stopniem odpowiednim do wykonywanych pomiarów.

Podpisując protokół pomiarowy powinniśmy już wiedzieć co różni pomiary odbiorcze od pomiarów okresowych oraz jakich prób powinniśmy dokonać i jak je interpretować, więc pominę te kwestie. Przedstawię natomiast kilka porad, które ułatwiają mi sporządzanie protokołów oraz pozwalają spać spokojnie po podpisaniu protokołu. Liczę, że Wy również podzielicie się swoimi sposobami na forum publicznym.
Dużym uproszczeniem jest używanie dedykowanych do używanego miernika oprogramowań, np. Sonel PE5 wspomagający i przyśpieszający tworzenie protokołów.

Zawszę staram się chronić budynek oraz ich użytkowników skrupulatnie dokonując pomiarów, ale także chronię siebie, tak aby nikt nie mógł zarzucić mi czegoś, czego winien nie jestem. Dlatego podczas pomiarów staram się spisać i w przypadku braku aktualnego planu instalacji – rozrysować wszystkie punkty, których pomiaru dokonywałem. Robię tak od chwili kiedy usłyszałem o przypadku, gdzie uratowało to pewnego pomiarowca przed odpowiedzialnością karną. W budynku, który posiadał aktualne badania, doszło do porażenia z uszczerbkiem na zdrowiu. Jak się potem okazało, źle zainstalowane było gniazdo elektryczne, które podczas pomiarów było schowane za szafą. Dozorca budynku upierał się, że tam na pewno nie ma żadnego punktu elektrycznego. Gdyby nie schemat rozrysowany przez pomiarowca i dołączony do protokołu, ciężko byłoby mu udowodnić, że nie dokonał pomiaru tego gniazda.

Zdarza się też tak, że klient nie chce abyśmy przestawiali meble etc. aby dokonać pomiaru. Zawsze w takiej sytuacji odnotowujemy to w protokole. Zawieramy w nim również wyniki wszystkich dokonanych pomiarów, kiedy mierzymy daną wartość parokrotnie, wpisujemy wartość każdej próby.

Nie zapomnijmy również wpisać daty, ewentualnie dat, kiedy dokonywaliśmy pomiarów. Należy również zamieścić termin następnych badań oraz wszystkie nasze zalecenia i uwagi.

Pomiar RCD

Wyłącznikom różnicowoprądowym stawiane są wymagania dotyczące czasów zadziałania oraz prądów upływowych wyzwalających wyłącznik. Dostępne są w normie PN-HD 60364. Pomiarów tych parametrów możemy dokonać miernikiem MPI-530. Oczywiście musimy pamiętać o odłączeniu wszystkich odbiorników instalacji elektrycznej, ponieważ mogą wprowadzać prąd upływu zakłócający pomiar. Popularne w dzisiejszych czasach tzw. różnicówki charakteryzuje też typ. Najczęściej spotykany i montowany w polskich domach to typ AC. Oznacza on tyle, że różnicówka ta jest przeznaczona do wyłączania sinusoidalnych prądów upływu. Na pierwszy rzut oka montaż jej w domu może wydawać się czymś normalnym, lecz kiedy uwzględnimy to, że w domu będą również pracowały odbiorniki pobierające nieidealny prąd sinusoidalny, np. zasilacze, nasuwa się pytanie, czy nie powinniśmy zastosować wyłącznika RCD typu A, który zapewnia ochronę również przy prądzie upływowym stałym pulsującym. Pamiętajmy również o pralce w domu, która może posiadać falownik, wymagający zabezpieczenia typem B, który jest kilkukrotnie droższy niż AC. Każdy z wymienionych typów możemy zbadać miernikiem MPI-530, a po przeprowadzonych pomiarach przekonamy się, że RCD typu AC nie zapewnia normalizowanych czasów wyłączenia w przypadku pomiaru niesinusoidalnym prądem upływu. Dlatego podaję do dyskusji temat zapewnienia bezpieczeństwa przez wyłącznik różnicowoprądowy typu AC, w końcu prąd upływu może przepływać przez ludzkie ciało, a wtedy czas oraz prąd zadziałania wyłącznika stanowią o naszym życiu.

Rys. 5. Mierniki zabezpieczeń różnicowoprądowych starego typu (oba wyprodukowane przez Sonela, choć na MRP-1 widać napis TIM – jest to stara nazwa spółki SONEL)

Pomiar IPZ

Pomiar impedancji pętli zwarcia wykonuję podczas pomiarów jako pierwszy, ponieważ załatwia to nam również sprawę ciągłości przewodów. Po odpowiednim ustawieniu miernika oraz wpięciu wtyku UNI-Schuko dodawanego do MPI-530 (lub sond) do gniazda elektrycznego przed naciśnięciem przycisku START zawsze pamiętajmy o dotknięciu metalowej pinezki znajdującej się obok przycisku START. W przypadku pojawienia się napięcia na bolcu ochronnym miernik zasygnalizuje nam to bardzo głośno, a każdy wie co może spowodować pojawienie się napięcia na obudowie urządzenia przyłączonego do takiego gniazda. Dobrą praktyką jest takie „macanie” pinezki przed każdym naciśnięciem przycisku START.

Ale wróćmy do pomiarów impedancji pętli zwarcia. Wynik pomiaru potrzebny jest do zapewnienia samoczynnego wyłączenia zasilania. Za pomocą wartości impedancji pętli zwarcia oraz wartości napięcia obliczamy prąd zwarciowy Ik, a ten potrzebny nam jest do odczytania z tabeli czasów zadziałania wyłącznika nadprądowego. Wymagane czasy wyłączenia dostępne są w normie PN HD 60364. Czasy te podobno zostały ustalone w czasie badań przeprowadzanych na więźniach w Rosji. Kiedy nie mamy ochoty przeliczać prądu zwarciowego, może to za nas zrobić miernik. Jeżeli wprowadzimy parametry zabezpieczenia, miernik również może podać nam wartość prądu zwarciowego powodującego wyłączenie wyłącznika nadprądowego w czasie np. 0,4 s. Prąd ten opisany jest jako prąd Ia. Następnie, porównując go do prądu Ik, wiemy czy nasz prąd zwarciowy jest większy od wymaganego Ia. W ten sposób nie musimy dokonywać żadnych obliczeń, jedynie prawidłowo wprowadzić nastawy oraz zinterpretować wyniki.

Poniżej zdjęcia z pomiarów impedancji pętli zwarcia z wtykiem UNI SCHUKO:

Podsumowanie

Uważam, że Sonel MPI-530 jest kolejną solidną pozycją z serii mierników wielofunkcyjnych Sonela i każdy elektryk pomiarowiec powinien być zadowolony z takiego wyboru. Warto też dodać, że miernik ten umożliwia m.in. analizę sieci i warto zagłębić się w ten temat, zważywszy na aktualne trendy na rynku pracy.

W celu lepszego zapoznania się z ergonomią i specyfikacją techniczną miernika przed ewentualnym zakupem zachęcam do zabawy z nim na stronie: https://www.sonel.pl/symulatory/mpi530/pl.html

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj